W piątek, 8 kwietnia, odbyła się hermicka fidułka. Nie zabrakło piwa, konkursów i śpiewu. Przy wspólnej zabawie w gronie Korporantów czas szybko minął i fidułkę trzeba było kończyć. Trudniej jednak było skończyć Hermitów, którzy jeszcze do późnych godzin nocnych prowadzili długie rozmowy przerywane śpiewami.